Natura

Epidemie ptasiej grypy

Poprzednie epidemie ptasiej grypy zazwyczaj uderzały w dzikie ptactwo na ich zimowiskach i ustępowały, gdy rozproszyły się pod koniec sezonu. W tym roku jednak, gdy wirus pojawił się wśród ptaków wkrótce po przybyciu do ich letnich kolonii na Szetlandach, lokalni eksperci wiedzieli, że dzieje się coś nowego.

„Dzwoniły od razu dzwony alarmowe o szybkości, z jaką otrzymywały go tym razem przed sezonem lęgowym, a nie po sezonie lęgowym” – mówi Kelly.

Wirusy ptasiej grypy, znane jako H5, nieustannie ewoluują w nowe szczepy, które mogą zainfekować tego samego gospodarza w tym samym czasie. W ciągu kilkudziesięciu lat od powstania, wirus wielokrotnie mutował i rekombinował, ale do tej pory nie był zbyt skuteczny w rozprzestrzenianiu się w duże ogniska.

„To, co zaobserwowaliśmy w przypadku tego konkretnego szczepu wirusa, to fakt, że wydaje się on znacznie lepiej przekazywać dalej” – mówi Ruth Cromie, radca ds. zdrowia dzikich zwierząt w Konwencji o ochronie wędrownych gatunków dzikich zwierząt.

Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób ta nowa forma wirusa została przeniesiona z zimy na wiosnę, ale naraża ona populacje ptaków morskich na szczególnie wysokie ryzyko, gdy gromadzą się one w gęsto upakowanych koloniach lęgowych.

Szkocja jest domem dla około połowy światowej populacji lęgowej gannetów, największych północnoatlantyckich ptaków morskich i bliskich krewnych tropikalnych boobies. Szetlandy tradycyjnie były dla nich bastionem, częściowo dlatego, że leżąc blisko krawędzi europejskiego szelfu kontynentalnego, otaczające je, ożywione morza są bardzo produktywne i pełne pożywienia.

Odwiedzający w połowie lipca, płynąc łodzią ze stolicy Szetlandów, Lerwick, na pobliską wyspę Noss, są zderzeni z widowiskiem tysięcy gannetów gnieżdżących się na wąskich gzymsach na 600-stopowych, stromych, piaskowcowych klifach. Powietrze nad głowami jest żywe od strzelających ptaków, jak strzały wystrzeliwane ze wszystkich stron i przecinające się przez gwar hałaśliwych nawoływań kraak kraak. Od czasu do czasu wiatr przynosi fale rybiego guana, z solidnych plam, które zwisają w dół jak stalaktyty z gzymsów.

Bliższe spojrzenie przez lornetkę na gannetę ujawnia jednak martwe ciała zwalone między gniazdami. U podstawy klifu prądy wodne zmiotły tratwę z białych kęp, utworzoną z niedawno opadłych ciał. Niedaleko, wielki skua jest zajęty ucztowaniem na jednym z pływających gannetów. (Dlaczego ptaki mają znaczenie i warto je chronić).

Były chwile tej wiosny i lata, kiedy zniszczenia były jeszcze trudniejsze do zignorowania. Phil Harris, pilot wycieczek, który zabiera turystów do kolonii ptaków morskich w Noss, opisuje, jak przeplatał swoją łódź pomiędzy pływającymi ciałami 50 lub 60 gannetów.

„Przy trzech okazjach rzeczywiście mieliśmy dorosłe martwe ptaki pochodzące gdzieś z góry na klifie i spadające martwe obok łodzi” – mówi.

Zarażanie łańcucha pokarmowego

Inne niepokojące zmiany zachodzą w zachowaniu ptaków. Szkocja jest domem dla około sześćdziesięciu procent globalnej populacji lęgowej wielkich skuas, notorycznie agresywnych ptaków, które nurkują na każdego, kto ośmieli się zbliżyć do ich gniazd i nękają inne ptaki w poszukiwaniu darmowego posiłku.

Zwykle w Noss, Harris widzi bandy wielkich skuas goniących gannetów i zmuszających je do regurgitacji ich połowu ryb. „Teraz tego nie widać, prawdopodobnie dlatego, że jest tak wiele martwych gannetów, na których można się pożywić” – mówi.

W niektórych przypadkach, po kilku godzinach, ptaki zaczynają wykazywać neurologiczne oznaki infekcji, stając się zdezorientowane, ponieważ wirus replikuje się w ich mózgu i powoduje niewydolność wielu narządów. Na Szetlandach zaobserwowano ganety siedzące bezradnie na plażach, które najwyraźniej straciły wzrok. Po tym, jak wielkie skuas scavenge ich tusze, ich zakażenie jest oczywiste, aby zobaczyć, jak niektóre beczki toczą się w powietrzu.

„To łamie serce, gdy widzi się, że normalnie są tak pełne nastawienia” – mówi Kevin Kelly. „Masz tego wielkiego brutala ptaka, który nie może utrzymać własnej głowy w górze. To masowo wpływa na nich neurologicznie”.

Na poziomie populacji sytuacja jest jeszcze bardziej niepokojąca. Liczebność wielkich skuas w miejscach w całym Szetlandach spadła o co najmniej połowę w porównaniu do tego czasu w zeszłym roku. W niektórych miejscach przeżywa tylko około jeden na 10 ptaków. James Pearce-Higgins słyszy podobne doniesienia o masowej śmiertelności czajek na innych szkockich wyspach. Jeśli obecne trajektorie się utrzymają, gatunek ten może być o rok lub dwa lata od wyginięcia.

Jak na razie doniesienia dotyczące gannetów nie są dość tragiczne, ale w niektórych koloniach aż jedna czwarta dorosłych osobników padła już w tym sezonie lęgowym. (Czytaj: Ile ptaków jest na świecie?)

Gdzie indziej całe kolonie lęgowe są wymazywane, w tym rybitwy czubate na wyspie Texel w Holandii. Setki rybitw różowych zginęły na Coquet Island, najrzadszej kolonii ptaków morskich w Wielkiej Brytanii.

„Bardzo szybko można zauważyć, jak to może przełożyć się na naprawdę duże skutki na poziomie globalnym dla tych gatunków” – mówi Pearce-Higgins.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *